REKLAMA

Pasieki w mieście Warszawa

Pasieki w mieście Warszawa

O tym, że pszczoły są pożyteczne, chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Ale czy duże miasta, takie jak Warszawa są miejscem, w którym te popularne zapylacze dobrze się czują? Przekonuje o tym rosnąca liczba stołecznych pasiek, z których wiele znajduje się pod opieką dzielnic i miejskich jednostek. Z okazji przypadającego na 20 maja Światowego Dnia Pszczół sprawdziliśmy, ile takich uli jest w stolicy.

Warszawa dba o pszczoły. Miejskie pasieki, sadzenie miododajnych roślin czy utrzymywanie naturalnych łąk z ograniczonym koszeniem – to tylko część działań realizowanych w stolicy z myślą o pszczołach. Miasto od kilku lat podejmuje inicjatywy, aby zwiększyć liczbę i bezpieczeństwo tych owadów.

W stolicy od 2014 roku prawo miejscowe umożliwia hodowlę pszczoły miodnej. Po niemal dekadzie od wprowadzenia tego przepisu pasiekami może pochwalić się już ponad połowa warszawskich dzielnic. Ule pojawiają się najczęściej w parkach, ale można zobaczyć je także przy niektórych ośrodkach kultury, placówkach edukacyjnych czy nawet na dachu jednego z urzędów dzielnicy. W każdej z pasiek żyje od kilkudziesięciu tysięcy do ponad miliona owadów.

Ule w środku miasta

Jedną z największych miejskich pasiek jest dzielnicowa, wilanowska – przy ul. Włóki, gdzie znajduje się 15 uli. W sumie żyje tam aż około miliona pszczół. W pobliskim Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie historyczne pszczelarstwo (cztery ule w kłodzie drzewnej) odtwarza Kamil Baj z inicjatywy Pszczelarium. Na terenie parku pałacowego znajduje się również kilka tradycyjnych uli.

Pszczoły z Kabat i nie tylko

Domy dla pszczół tworzy również coraz więcej miejskich jednostek. Od 2019 r. pięć uli znajduje się na bocznicy Szybkiej Kolei Miejskiej na Woli. Z kolei na 30-hektarowym terenie Stacji Techniczno-Postojowej Kabaty postawione zostaną w tym roku przez Metro Warszawskie kolejne dwa ule. Tym samym w bieżącym sezonie będzie tu już „mieszkać” siedem rodzin pszczelich.

Specjalnie z myślą o owadach zapylających Metro założyło 807 m kw. łąk kwietnych, a w tym roku planuje wysianie kolejnych 300 m kw. łąk. Latem rozkwita na nich kilkadziesiąt gatunków miododajnych roślin. Są tu m.in. maki, chabry, wiesiołki, jaskry i kąkole. Łąki kwietne dostarczają nektar i pyłek tutejszym zapylaczom.

Swoje ule od 2020 r. ma także Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji – to w sumie 8 domków na Wieliszewie (na terenie Zakładu Północnego). W drugiej lokalizacji – na terenie Stacji Uzdatniania Wody „Filtry” – MPWiK postawiło jesienią 2022 r. cztery ule. Zamieszkało w nich ok. 120 tys. pszczół miodnych.

Kolejna pasieka (powstała w 2021 r.) znajduje się na terenie zajezdni Miejskich Zakładów Autobusowych przy Stalowej, w sąsiedztwie ogródków działkowych. W 6 domkach mieści się ok. 200 tys. owadów. Sześcioma ulami może pochwalić się też Pałac Kultury i Nauki.

Miododajne łąki

Miejskim pszczołom sprzyja też duża liczba łąk. W Warszawie ogrodnicy Zarządu Zieleni opiekują się około 146 ha łąk i ostoi przyrodniczych na terenie swoich parków oraz około 50 ha trawników przyulicznych, które wyłączono z cyklicznego koszenia, pozostawiając je jako łąki miejskie.

Tam, gdzie pozwalają na to warunki, miejscy ogrodnicy sadzą drzewa pożyteczne dla pszczół, m.in. klony, kasztanowce, lipy. O miododajne rośliny dbają również dzielnice.

Edukacja i apiterapia

Stołeczne ule często służą także celom edukacyjnym – specjalne zajęcia organizowane są m.in. dla dzieci i młodzieży. Młodzi warszawiacy mogą dzięki temu dowiedzieć się więcej o roli pszczół w ekosystemie. Niektóre dzielnice prowadzą też warsztaty dotyczące miejskiego pszczelarstwa oraz organizują akcje miodobrania.

Światowy Dzień Pszczół w Kamieniu

W sobotę, 20 maja, w Pawilonie Edukacyjnym Kamień (ul. Wybrzeże Puckie 1) odbędą się bezpłatne wykłady i warsztaty poświęcone dzikim zapylaczom i ogrodnictwu. To okazja do wysłuchania ciekawych prelekcji: prof. Marcina Zycha, dyrektora Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, Justyny Kierat i Mikołaja Siemaszko, entuzjastów dzikich pszczół współpracujących z Fundacją Kwietna oraz Łukasza Rojewskiego, pasjonata i hodowcy róż. To także szansa do wspólnej budowy poidełek dla owadów (należy przynieść własne naczynie) oraz otrzymania nanołączek do posiania we własnym ogrodzie lub na balkonie.

źródło: warszawa.pl

Czytaj także